This Is It! Nareszcie doczekałam soboty i z mocno bijącym sercem, katarem i nie do końca idealnym samopoczuciem (ah te przeziębienie), ruszyłam z yuke na seans. To niesamowite, ale sala przeżywała tego dnia prawdziwe oblężenie. Od dawna nie widziałam tylu zajętych miejsc, choćbym nie wiem na jakiej premierze była, liczba osób na sali przeważnie nie
(
Read more... )